wtorek, 14 sierpnia 2012

Friend way :)

Dzisiaj po prostu było zwałowo. Najpierw z Marianką i Kasią na targo !! HAHAHA J Później jadłam pizzę i się tak najadłam, że szok czekałam na nią 1h ale było warto. Na boisku było też śmiesznie kiedy Maciej przyjechał na skuterze w kasku,w którym wyglądał jak żółw . Jakie to było zabawne :P Kiedy siedziałyśmy na schodach (trudno się domyślić kto) robiłyśmy taką wiochę.. Na cały głos się śmiałyśmy, współczuję osobom, które siedziały na boisku. Dobra, poszłyśmy na frytki. Sól, sól, i jeszcze 10x takich sól. Tych frytek się nie dało zjeść ale dałyśmy radę :P ojejciu :o piesek Kasi po wizycie u fryzjera wygląda tak słodko że chciałam ją zjeść, ale mi Kasia nie pozwoliła :(Jutro wraca z obozu moja Wercia i Dominiczka :> Awwwww :* już się doczekać nie mogę kiedy je zobaczę. Jeszcze do końca nie wiem co będziemy robić ale naprawdę z nimi zawszę się coś wymyśli. Dobra muszę wszystko ogarnąć J jest troszkę dużo zdjęć  więc jest co oglądać :P
Dobranoc :* xoxo































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz